5Żywiołów > Blog

Larpowy poradnik łuczniczy – część 3: bezpieczeństwo

Larpowy poradnik łuczniczy – część 3: bezpieczeństwo

W tej części poradnika skupię się na bezpieczeństwie związanym z używaniem łuku na larpie. Temat jest o tyle ważny, że nieodpowiednim i nieumiejętnie obsługiwanym sprzętem można zrobić krzywdę komuś lub sobie.

Bezpieczeństwo innych

Po pierwsze i najważniejsze: Nie wolno strzelać w głowę! Mimo, że strzała larpowa zabezpieczona jest pacyną, trafienie we wrażliwe miejsce może spowodować silny ból lub uszkodzenie organu takiego jak oko. Kształt i rozmiar pacyny teoretycznie uniemożliwia wejście strzały w oczodół ale energia, jaką posiada strzała może w bardzo niefortunnych okolicznościach wytworzyć takie ciśnienie, które uszkodzi oko lub chrzęści nosa. 

Na jednym z larpów, podczas walki na arenie, oddałem strzał do gracza uzbrojonego w dwa krótkie miecze. Odległość do celu wynosiła około 8-10 metrów, więc celowałem bezpośrednio w korpus bez poprawki na opadanie strzały. Gracz widząc, że oddaję strzał mocno się uchylił i otrzymał trafienie w szyję. Na skutek trafienia stracił na chwile przytomność. Po walce analizowaliśmy z lekarzami, co się wydarzyło.
Wniosek była taki: energia, którą strzała przekazała jego ciału spowodowała skurcz mięśni szyi, co doprowadziło do krótkiego niedotlenienia mózgu i w rezultacie utratę przytomności. Na szczęście nie było dalszych nieprzyjemnych następstw tego wydarzenia. Kolega szybko się pozbierał i wróciliśmy do gry. Strzał był oddany przez doświadczonego łucznika z odległości około 10 metrów, z łuku długiego o naciągu 12 kg i przy użyciu bezpiecznej strzały produkcji iDV.

Strzały iDV posiadają pacyny zabezpieczające strzałę przed wbiciem się w cel, a ich promień jest wykonany z włókna szklanego, które ze względu na swoją elastyczność bardzo dobrze znosi przypadkowe nadepnięcia i rykoszety. Jest to ogromna zaleta zwiększająca żywotność strzały i bezpieczeństwo użytkowania względem strzał z drewnianym promieniem.
W ferworze walki nikt nie zwraca uwagi, czy depcze po strzałach, które zostały oddane w kierunku tłumnie walczącej gawiedzi. Uprzejmością dla łucznika jest odrzucenie strzały na bok spod nóg walczących oraz pomoc w pozbieraniu ich po scenie walki. Szanujmy swój oraz innych sprzęt larpowy, dbajmy o niego, a będzie nam służył latami. Przez tych kilkanaście lat łuczniczego larpowania straciłem – zgubiłem/zabrano mi 8 strzał.

Z przykrością muszę tutaj zaznaczyć, że przez “zabrano” rozumiem to, że innemu graczowi nie chciało się szukać jego własnych strzał po lesie i po prostu zabrał moje, podpisane na lotkach. Kilka udało mi się odzyskać od takich graczy po bitwie – oddawali je z bólem… serca. Kilka przepadło w krzakach, wysokiej trawie, kołczanie innego gracza. Pamiętajcie, żeby po bitwie lub scenie walki zbierać wszystkie znalezione strzały i gromadzić w jednym miejscu. To bardzo ułatwia odzyskanie swojego sprzętu. Dodatkowym mechanizmem, który dobrze się sprawdza jest podpisywanie/oznakowywanie strzał. Grupa Larpowa “PIÓRA” opracowała i udostępniła taki oto system, do którego zachęca pozostałych łuczników: Baza oznaczeń łuczników

Używam strzał iDV od ponad dekady i nie zdarzyło mi się, żeby któraś strzała mi pękła. Widziałem za to smutne miny ludzi używających strzał własnoręcznie robionych  z drewnianymi promieniami. Po małej bitwie na około 30 osób, łucznik oddając siedem strzał w kierunku walczących musiał wyrzucić trzy. Dwie były złamane a jedna pęknięta wzdłuż, co wykluczyło ją z dalszego użytkowania. I w tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na właśnie takie pęknięcia wzdłuż drewnianego promienia. Takie pęknięcia mogą być niewidoczne dla oka lub w ferworze walki, podnosząc strzałę nie zauważymy uszkodzenia. Może ona złamać się całkowicie w momencie trafienia w cel i cienki zaostrzony kawałek drewnianego promienia może wbić się w cel.

Do podobnych uszkodzeń drewnianej strzały może dojść podczas lotu strzały, gdy rykoszetuje ona od drzewa, ściany lub zbroi przeciwnika. W wyniku rykoszetu promień może się rozszczepić i polecieć dalej w przypadkowy cel wyrządzając krzywdę.

Ze swej strony szczerze polecam używanie jedynie fabrycznie wykonanych strzał z zabezpieczonych pacyną oraz promieniem z włókna szklanego.

W kwestii strzał pozostał jeszcze jeden temat do poruszenia, a jest nim kontrola. Po kilku latach znajomości ze strzałami iDV, zdarzyło mi się dwukrotnie być świadkiem sytuacji, w której pacyna odpadła od strzały w momencie naciągania łuku. W jednym przypadku strzała została wystrzelona i wbiła się w tarczę, a drugim przypadku kolega widząc, że pacyna odpadła od strzały, natychmiast skierował ją w dół i rozluźnił naciągnięty łuk. Zastanawialiśmy się później, z czego wynikały te wypadki. Nasze wnioski były takie, że posiadając łuk o zbyt długim naciągu, można oprzeć pacynę o majdan łuku i wypychać ją z osady na końcu strzały. W drugi wniosek był taki, że strzała miała już swoje lata i mogło dojść do zmęczenia materiału.

Zalecenia, jakie wtedy powzięliśmy to: konieczność regularnego kontrolowania osadzenia pacyny na strzale oraz dobieranie łuku do strzelca, aby nie opierać krawędzi pacyny o majdan łuku. Zachęcam każdego larpowego użytkownika łuku do sprawdzania stanu strzał!

Bezpieczeństwo i komfort łucznika

Korzystanie z łuku niesie ze sobą kilka drobnych niedogodności. Pierwszą z nich jest obijanie przedramienia przez cięciwę. Wielu mniej doświadczonych łuczników, oraz łuczników z przeprostem w łokciu miewa problem z obijaniem cięciową wewnętrznej części przedramienia. Prócz treningu, który wyuczy poprawnego chwytu, należy zastosować karwasz chroniący przedramię przed nieprzyjemnym kontaktem z rozpędzoną cięciwą.

Drugim udogodnieniem jest stosowanie ochrony na palce ręki, która naciąga cięciwę. Podczas długiego celowania i oddawania wielu strzał na larpie można spotkać się z nieprzyjemnym uczuciem drętwienia palców spowodowanego cięciwą wżynającą się w zgięcia palców. Najprościej zaradzić temu używając tak zwanej skórki na palce. Jest to kawałek skórzanego materiału lub rękawica na trzy palce, która bardzo dobrze chroni przed wyżej opisanym zjawiskiem.

Ostatnia kwestia to ochrona ręki łucznej – tej, w której trzyma się łuk. Jeżeli korzystamy z łuku, który nie ma półki na strzałę, to strzała opera się na przestrzeni między palcem wskazującym a kciukiem. Może zdarzyć się tak, głównie przy używaniu strzał z lotkami z ptasich piór, że sposób zamocowania tych lotek jest nie do końca poprawny, co może skutkować okaleczaniem ręki podczas strzelania. Rozwiązaniem tego problemu jest stosowanie rękawicy na rękę łuczną. Zachęcam też do używanie skórzanej rękawicy przy strzelaniu płonącymi strzałami.

Jeżeli wasz budżet nie przewiduje zakupu osobnych rękawic przeznaczonych stricte dla postaci łuczniczej, z powodzeniem możecie wykorzystać parę skórzanych rękawic, które będą pasowały do prawie każdego stroju i zapewnią pewien stopień ochrony.

Pozdrawiam,
Łukasz “Captain” Krasoń

Przeczytaj także:


Podziel się tym postem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *